"W sobotę, 8 grudnia, odbyła się wystawa u pana Arka Zimnego w sklepie. Były na tej wystawie nasze prace, które można było kupić. Podczas imprezy robiliśmy z wełny pomponiki. Nasza instruktorka wszystko filmowała. Przemawiali nasi koledzy i koleżanka: Ewa Kanty, Adrian Szajowski i Maciej Wyszomirski. Placki mi tak smakowały i mandarynki też. Słuchaliśmy świątecznych piosenek i kolęd, było czuć ten klimat świąteczny. Moja mama dawała radę z robieniem pomponów, kupiła nawet świąteczne kartki, żeby je wysłać rodzinie i znajomym. A ja byłam taka szczęśliwa bo zobaczyłam moją najlepszą przyjaciółkę Kasię Skrzypczak, która była chora, ale wyzdrowiała. Głównym motywem podczas wystawy była wiklina. Przyjechały panie z Nowego Tomyśla i przywiozły wiklinowe kosze i choinki. Była też duża choinka zrobiona z drewna przez pana Andrzeja Pływaczyka, naszego stolarza. Ozdabialiśmy ją naszymi pomponami i później zawieziemy do Domu Pomocy Społecznej w Chodzieży"- Joanna Kasperska.
"8 grudnia odbyła się wystawa u pana Arka w sklepie. Wszyscy pracowaliśmy nad choinkami z wikliny, ozdabialiśmy je. Był też poczęstunek: grzaniec, ciasteczka i pizza" - Adrian Szajowski.
"Byłem na wystawie u pana Arka w sklepie. Robiłem pomponika z wełny, owijałem wełnę na kółeczka i potem przecinałem nożyczkami. Zrobione pompony wieszałem na choince. Były śpiewane kolędy, ludzie kupowali nasze prace. Były tez kosze wiklinowe i choinki z wikliny, które ozdabialiśmy. Jadłem placek, piłem grzańca, było fajnie, podobało mi się" - Cezary Janiszewski.
"Otwierałam wystawę u pana Arka razem z Maciejem Wyszomirskim i Adrianem Szajowskim. Robiliśmy pompony na choinkę. Przyjechały panie z Nowego Tomyśla z koszykami wiklinowymi i choinkami z wikliny. Każdy mógł wziąć taką choinkę do domu. Była tez duża choinka zrobiona w stolarni, którą podarujemy do Domu Pomocy Społecznej w Chodzieży. Były ciastka, cukierki i placki, smakowały mi mandarynki. Było bardzo ładnie, podobało mi się" - Ewa Kanty.